19.02.2022, 09:59
Sporo kibiców futbolu na całym świecie jest zdania, że ekstraklasa angielska jest w tym momencie najtrudniejszą ligą piłkarską na świecie. Angielska Ekstraklasa od dekad tworzyła własną popularność, a dobitnym tego dowodem są sprzedażowe wyniki, które te rozgrywki osiągają co tydzień. Zespoły z ligi angielskiej niemalże co sezon dobrze grają w pucharach europejskich i warto mieć to na uwadze. Perfekcyjnym tego przykładem jest choćby to, iż aktualnym mistrzem rozgrywek Champions League jest Chelsea FC, czyli zespół z Wielkiej Brytanii. Nie da się jednak ukryć, że ochotę na wygraną w tych elitarnych rozgrywkach europejskich ma też Manchester City. W poprzednim roku gracze mistrza Premier League dotarli do meczu finałowego Champions League, jednak wówczas byli zmuszeni uznać skuteczność drużyny prowadzonej przez Thomasa Tuchela. Dla trenera mistrza ligi angielskiej Guardioli Pepa, który w aktualnie trwającym sezonie wzniesie się na wyżyny, żeby zwyciężyć upragnione europejskie trofeum był to bez cienia wątpliwości duży policzek.
Mistrz Premier League jest na świetnej drodze, żeby uprościć sobie drogę po puchar Champions League i należy zaznaczyć ten fakt. Nad pozostałymi klubami udało im się wypracować solidną przewagę w angielskich rozgrywkach, co da im możliwość mocniej skupić się na pucharach europejskich. Zawodnicy mistrza Anglii w sobotnie popołudnie mierzyli się Tottenhamem z Londynu i bez wątpienia nie spodziewali się tak wymagającego spotkania. Drużyna przyjezdnych od pierwszych minut dynamicznie wyruszyła z atakami, czego rezultatem była bramka już w czwartej minucie pojedynku. Zawodnicy City byli zmuszeni ruszyć do gonienia wyniku. Piłkarscy wielbiciele z Manchesteru na pewno odczuli ulgę, w momencie, kiedy futbolówkę do siatki w trzydziestej szóstej minucie wpakował Ikay Guendogan doprowadzając w ten sposób do rezultatu remisowego. W drugiej odsłonie tego starcia do głosu kolejny raz doszli piłkarze Tottenhamu Londyn, którzy z pomocą Harryego Kane'a wyszli na prowadzenie. Wszystko wskazywało na to, iż ten pojedynek skończy się wygraną Tottenhamu, jednak w 92 minucie z karnego do remisu doprowadził Mahrez. W końcówce arbiter pojedynku podyktował karnego dla Tottenhamu FC. Karnego na trafienie zamienił Kane Harry, który w ten sposób zapewnił komplet punktów dla Tottenhamu FC.
25.10.2021, 16:09
02.08.2021, 15:41